Witajcie,
bardzo dawno nic nie pisałam - nie oznacza to jednak, że siedziałam kompletnie "bezrobotna" ;-)
W obliczu wszystkich zaległości dziś hurtowo nadrabiam...
A więc z bardziej namacalnych rzeczy powstały kolejne literki z materiału tym razem HANIA.
Początkowo miały być w ramie okiennej, a właściwie w czymś na kształt ramy okiennej, ale jej ciężar iście mamuci mocno mnie przeraził, więc ostatecznie stanęło na sprawdzonym - patyku...
Dzięki uprzejmości rodziców małej księżniczki wrzucam również zdjęcia z pokoju Hani ;-)
Jeszcze raz wielkie dzięki ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz